Angel Thierry Mugler- Kultowa gwiazda

perfumy Angel Thierry Mugler
To pierwsze na świecie godne uwagi perfumy gourmand, na których opiera się reputacja perfumiarza Oliviera Crespa obok Yves de Chiris. Angel Thierry’ego Muglera był wręcz dziwaczny, gdy w 1992 roku został wypuszczony na rynek. Budził wiele kontrowersji wywołując zupełnie skrajne emocje w stylu kochaj albo nienawidź. Czytaj dalej „Angel Thierry Mugler- Kultowa gwiazda”

Comodity Platinum Collection: Orris

zdjęcie poglądowe
Commodity to dom perfumeryjny, który lubi nazywać swoje kreacje od pojedynczych nut, przedmiotów, kolorów lub substancji. Jest to dziwactwo, które bez wątpienia jest cecą wspólną z niszowymi operacjami, takimi jak Le Labo, ale w przeciwieństwie do tych ostatnich, tak naprawdę nie polegają na sztuczce naukowej z opakowaniem i prezentacją, która przypomina próbki testowe z laboratorium. Czytaj dalej „Comodity Platinum Collection: Orris”

MDCI Parfums Invasion Barbare

zdjęcie poglądowe
Marchal Design & Creations Independantes, czyli Parfums MDCI to kolejna marka perfum zrodzona z XXI-wiecznego boomu prestiżowych marek. Tak nieoficjalnie to okres od mniej więcej 2000 roku, w którym rosnące nierówności majątkowe w zachodnim społeczeństwie spowodowały wzrost pożądania wśród pęczniejących klas wyższych, aby bardziej rzucało się w oczy wydawanie pieniędzy na luksus. Czytaj dalej „MDCI Parfums Invasion Barbare”

Dior Homme Sport domu Christian Dior: recenzja zapachu

Christian Dior Dior Homme
Dior Homme to szczególna linia, która przeszła więcej odkryć i restartów w ciągu swojego życia niż nawet niesławny Gucci Pour Homme ze swoimi kontynuacjami i wznowieniami. Jednak trzeba przyznać Diorowi, że nigdy nie wyeliminował ani nie zastąpił oryginalnego filaru, tak jak to miało miejsce u Gucci’ego. Czytaj dalej „Dior Homme Sport domu Christian Dior: recenzja zapachu”

Christian Provenzano Santal Indien oraz Diptyque Olene

zdjęcie poglądowe
Zupełnie nie wiem co mam myśleć o Santal Indien Christiana Provenzano, nowym zapachu wydanym w 2021. Cóż, moim zdaniem jest to kolejna męcząca luksusowa propozycja ukierunkowana na drzewo sandałowe, pachnące bardziej jak tani balsam,
który kupujesz w centrum handlowym, niż jakiekolwiek drzewo sandałowe, które kiedykolwiek wąchałem. Czytaj dalej „Christian Provenzano Santal Indien oraz Diptyque Olene”