Kenneth Cole Reaction for Men

zdjęcie ilustracyjne
Trzeba wiedzieć, że Kenneth Cole Reaction for Men to zapach, który pomógł zapoczątkować tańszą linię po męskiej stronie i jest jednym z bardziej popularnych aromatów tej marki z tamtej epoki, obok Kenneth Cole Black z 2003 roku. Tym, co odróżnia Reaction for Men od wielu innych perfum Cole’a z początku i połowy 2000 roku, jest to, że wykorzystuje nutę ozonowego grejpfruta i cyprysu, która przewija się przez większość rzeczy z ery domu (z wyjątkiem Black). Popycha zapach w znacznie bardziej zielonym kierunku, otaczając go zielonymi owocami, aromatami i elementami roślinnymi. Szczerze mówiąc, zorientowana na casualowe dżinsy linia nie mogła sobie wymarzyć bardziej zrelaksowanego sztandarowego zapachu. Na początku milenium nie można było sobie wymarzyć bardziej wyluzowanego świeżaka, pośród wszystkich Iso E Superwoods, karmelowych gourmandów, przenikliwych kompozycji ozonowych i zapachów „Beige Age” z lat 90. wypełnionych po brzegi calone i geranium. Kenneth Cole Reaction for Men jest rzeczywiście reakcją na aktualne trendy i udało mu się być bezpiecznym, a jednocześnie orzeźwiającym. Jedynym problemem jest to, że nienawidzący świeżaków oczywiście też go nie zniosą. Jest mnóstwo piżmowych gruczołów zwierzęcych i omszałych standardów fryzjerskich, które wciąż wędrują po dziczy, aby mogły wciągnąć mankiety koszuli. A z ponad dekadą obecności na rynku, Reaction for Men Keneth Cole posiada również tę zaletę, że nie wydaje się zbyt nowoczesny. Przy tym nie jest też zupełnie staromodny, dla tych, którzy szukają wyróżnienia, ale nie postrzegają go jako zbyt przestarzałego.

Największą charakterystyczną nutą otwierającą Reaction jest grejpfrut przeniesiony z debiutu Kenneth Cole New York Men (2002) i zgrabna nuta zielonego jabłka Granny Smith, sprytnie połączona z wytrawną limonką, nutą spadziowego melona (to prawdopodobnie calone ) i starą dobrą bergamotką. Z tego piekącego, świeżego i lekko alkoholowego otwarcia wyłania się prawdziwa gwiazda show: bardzo orzeźwiający ogórek zmieszany z konwalią i wytrawną paczulą. Ogórek to miłość lub nienawiść dla wielu ludzi, ale jest również używany w niedocenionym Wild Country Outback z 2003 roku, który perfumiarz Frank Voelkl mógł skopiować, ponieważ pracował również w tym czasie z Avon i komponował lub współtworzył wiele męskich perfum. Tak czy inaczej, ogórek jest tu po prostu niesamowicie zielony i miękki, mieszając się delikatnie z suchą paczulą i kwiatowym akordem białej konwalii. Podstawa zaczyna się jednak rozpadać, ponieważ znak firmowy Kenneth Cole, cyprys, jest otoczony piżmem z efektem prania, tanim zastępczym drzewem sandałowym wykonanym z Iso E Super i skąpym kawałkiem mchu dębowego dla grawitacji skóry. Jednak tak tanio, jak to jest zrobione, po prostu odświeża środek i górę kompozycji, trwając 6 godzin. Potem może wrócić do nieba w alejce z produktami przez kolejne kilka godzin, aż dotrze do domu, szczególnie w upalny dzień, stając na granicy między dobrym a złym nastrojem przy wysokiej wilgotności. Całkowity czas noszenia wynosi około 8 godzin bez żadnych dodatkowych sprayów, a projekcja jest umiarkowana, chyba że zastosujesz większą ilość. Jest rzeczą oczywistą, że to czysto swobodna sprawa, jeśli powiązana linia odzieży nie jest żadną wskazówką.

Rozumiem, dlaczego perfumy pozostają tak ujmujące. Kenneth Cole Reaction for Men jest tak blisko męskiej wersji Calyx Prescriptives, jak to tylko możliwe, i facetów, którzy kochają owocowe, świeże zapachy roślinne, ale boją się zapuścić za niewidzialne ogrodzenie płci, aby uzyskać dobrą poprawkę na upały. Reaction for Men zrodził dwa mniej znane flankery, które obecnie rzadko pojawiają się w sklepach, ale nadal istnieją w jakiś sposób, z podniesionym opakowaniem, aby przypominało oryginalny filar (czego początkowo nie było). Są to: Kenneth Cole Reaction Thermal z 2006 roku i Reaction T-Shirt z 2009. Oba te aromaty obierają główny akord oryginalnej kompozycji w różnych, ale mniej interesujących kierunkach i prawdopodobnie są warte poznania tylko dla koneserów. Ogólnie rzecz biorąc, gdybym miał polecić jedną męską wodę Kennetha Cole’a, aby stała się przedstawicielem domu, prawdopodobnie nie byłby to flagowy Reaction for Men pomimo ogromnego sukcesu. Według mnie jest zbyt wąsko skoncentrowany na ten zaszczyt, ale jest to jeden z trzech zapachów, które poleciłbym powąchać każdemu zainteresowanemu domem w okresie jego świetności, a następnie Kenneth Cole Black i Signature. Razem, ta trójka reprezentuje to, co K. Cole miał nosić w poprzedniej dekadzie, chociaż szczególne wyróżnienie należy się również RSVP za próbę połączenia orientalnych tonów z nutą drzewa sandałowego z akordem cyprysowo-grejpfrutowym. Dla świeżaków z 2000 roku, które nie są pełne wodnego dihydromyrcenolu ani piekących, ozonowych cytrusów, Reaction Men to nieoszlifowany diament, ale nie wystarczy dla osób o bardziej wymagających gustach. Tak naprawdę nie zapewnia bazy ani nie ukrywa swoich syntetyków. Mimo to daję tej esencji pieczęć aprobaty dla kreatywności. Nie sądzę, żebym mógł nosić na co dzień coś tak liniowego, i żeby to było naprawdę do tego przeznaczone.

Dodaj komentarz