1921 jest rokiem powstania legendy, zapachu, który ubierał w swoje tajemnicze i uwodzicielskie nuty najznakomitsze i najsłynniejsze damy tamtych, a także i obecnych czasów: Marilyn Monroe, Catherine Deneuve, Nicole Kidman.

1921 jest rokiem kiedy Coco Chanel, francuska kreatorka mody, wprowadziła na rynek perfumy wynalezione przez Francuza Ernesta Beaux – Chanel No 5. Nazwa perfum nie jest przypadkiem… Jednak istnieją dwie wersje jej powstania.

Pierwsza wskazuje, że liczba 5 była ulubiona cyfrą Coco druga mówi, że spośród pięciu kompozycji zapachowych Chanel wybrała ostatnią- piątą. Zapach tworzy około 80 składników, z których główne to jaśmin, róża stulistna, irys, ylang ylang, wetiweria, wanilia, ambra oraz olejek sandałowy. Butelka, w której znajduje się ten najbardziej znany zapach świata, dostosowuje się do trendów modowych i wkomponowuje się w tętno danej epoki, stąd częste zmiany jej wyglądu. Pierwsze flakony trafiły do klientów na Boże Narodzenie.

Może to właśnie jest ten czas, by podarować wybrance serca ten niepowtarzalny, ponadczasowy zapach? Marilyn Monroe „powróciła” ostatnio na ekrany, reklamując perfum Coco Chanel. Aktorka wspomina, że sypia ubrana jedynie w kilka kropli słynnego zapachu. Zapewne każdy mężczyzna marzy, aby zastać swoją Marilyn w tak skąpym stroju. A kobiety marzą by być nią przez chwilę. Podarujmy sobie chwilę zapomnienia, wybierając grację, elegancję, subtelność czyli nic innego jak perfumy Coco Chanel. „Pieniądze szczęścia nie dają. Do­piero zakupy.”- Marilyn Monroe