Nowe perfumy Chloe Nomade

Chloe Nomade

Nomade to kwiatowe perfumy szyprowe wydane w 2018 roku przez francuską markę Chloe. Nomade została stworzona dla Chloe przez firmę Givaudana i perfumiarza Quentina Bischa. Chloe Nomade jest opisywany jako „duch kobiecości pełen przygód wsparty przez odległe horyzonty i inspirujące spotkania”.
Chloe wymienia tylko trzy nuty dla tych nowych perfum: frezję, mirabelki i mech dębowy. Zawartość jest różowa, a butelka ma kształt kultowej torebki Chloe Drew.

Torebka Drew jest w kolorze bladego różu, z łańcuchami i ozdobnymi przywieszkami. Ja wybrałabym Chloe Drew w patchworkowym zamszu. To jest torba dla eleganckiej, stylowej dziewczyny, która lubi podróżować po świecie. Czuje związek z tą dziewczyną, więc mam nadzieję, że pokocham perfumy Chloe Nomade.

Chloe Drew

MIRABELLE PLUM

Śliwa mirabelka jest najbardziej znana w Europie, ponieważ 70-80% komercyjnych zbiorów na świecie pochodzi z Lotaryngii we Francji. Podobnie jak szampan, który musi pochodzić z Szampanii, czy też Bourbon, który musi pochodzić z Kentucky, śliwka mirabelki jest produktem o chronionym oznaczeniu geograficznym, gwarantującym jej autentyczność.

Ludzie z Lotaryngii łączą mirabelkę z historią księżniczki Miry. Według legendy księżniczka Mira była piękną i wspaniałomyślną księżniczką, która mieszkała w zamku w Pays-de-Nied. Pewnego dnia księżniczka została ofiarowana staruszce, która w rzeczywistości była wróżką w przebraniu. Aby odwdzięczyć się za dobroć, wróżka zmieniła wszystkie chude drzewa w soczyste, złote owoce.

Drzewo produkujące śliwki mirabelki nazywa się Prunus domestica, ssp. syriaca. Śliwki z tego samego rodzaju drzew rosną w innych częściach świata, na przykład w Hiszpanii i Anglii. Aby zostać uznanym za mirabelkę, śliwka musi pochodzić z Lotaryngii. To oznaczenie pochodzenia chronionego śliwki mirabelki.

Śliwki Mirabelle są mniejsze, bardziej jędrne i intensywniej aromatyzowane niż typowe śliwki. W Lotaryngii śliwki są przetwarzane w dżemach, galaretkach i wszelkiego rodzaju ciastach, a także spożywane jako świeże. Są one również powszechnie destylowane w owocową brandy, która po francusku nazywa się Eau de Vie. Dzięki silnym germańskim korzeniom wiele osób z regionu Lotaryngii nazywa je Schnapps. Domowa destylacja mirabelek jest powszechna w Lotaryngii. Wiele rodzin produkuje sznapsy mirabelkowe w piwnicach i garażach, stosując metody przekazywane pokoleniom.

CHLOE NOMADE

Chloe Nomade otwiera się ze szczególnie ostrą nutą bergamotki i drzewnym piżmem. Piżmo jest jak ostre połączenie akordów bursztynu i syntetycznego drewna.

Po około 30 minutach zaczyna się pojawiać śliwka. Zapach jest trochę cierpki, tak jakbyś gryzł skórę na ciele. Brakuje mu głębi i soczystej dojrzałości, którą zazwyczaj kojarzę z zapachami śliwek. Jest więcej aspektu kwiatowego, którym może być frezja, ale nie ma wyraźnego zapachu kwiatów. Bardziej przypomina rodzajowy „kwiatowy” spray do ciała. Cały czas na czoło zapachu wysuwa się piżmo.

Około godziny później słodycz i cierpkość śliwki są bardziej widoczne. Poza tym wyczuwam lekką, drobną konsystencję, jak paczula. Piżmo jest teraz mniej na czele, ale wciąż tam jest i coraz częściej mam go dość.

Po dwóch godzinach większość tego, co wącham, to nieprzyjemne, kłujące, drzewno-bursztynowe piżmo. Ma ostrość, która kłuje moje nozdrza. Czuje się jak bym, wdychała kawałki izolacji z włókna szklanego. A jego trwałość jest nieustępliwa.

Trzy razy używałam Chloe Nomade i każda próba kończyła się w ten sam sposób. W końcu poczułam ból głowy. Nomade nie będzie częścią mojego zbioru perfum, ale zdecydowanie zakochałem się w patchworkowej torebce Drew.

Długość życia zapachu wynosiła ponad 8 godzin. Nomade jest sprzedawany jako perfumy dla kobiet. Brak wyraźnego zapachu kwiatów i dominacja sztucznego, drzewnego piżma sprawia, że zapach niczym nadzwyczajnym się nie wyróżnia.

Chloe Nomade jest dostępna jako woda perfumowana w trzech rozmiarach 30, 50 i 75 ml.

Dodaj komentarz