Kategorie
Perfumy

Yves Saint Laurent Mon Paris

perfumy Yves Saint Laurent Mon Paris
Yves Saint Laurent zaktualizował swoją klasyczną różę z 1983 roku (Paris), przeobrażając ją w 2009 (Parisienne) w nowoczesną różę z winylowym akcentem. Lubiłam Parisienne, lecz ten zapach nigdy nie zyskał poważnej trakcji konsumentów, pomimo zmysłowej reklamy z Kate Moss.

Na 2016 rok mamy Mon Paris, traktujący „o zawrotach głowy i miłości, która sprawia, że ​​tracisz zmysły”. W reklamie jest dużo pocałunków, a Crista Cober nie przebiera w ubraniach – to przybliża Mon Paris o krok do oryginalnych podstaw kultowego Paris jako zapachu róż i romansu.

Jednak w reklamie perfum YSL Mon Paris nie ma róż, co jest pierwszą wskazówką dla ciebie, że ta kompozycja nie jest zaktualizowaną wersją legendarnego Paris. To coś zupełnie nowego, „biały szypr” lub owocowo-kwiatowy szypr z białym piżmem, w zależności od preferowanej terminologii. Zaczyna się od dużej ilości owoców (malin, truskawek i gruszki, a także bergamotki oraz calone), ale dominuje gruszka, a całość jest stosunkowo czysta i wodnista. Jest też soczysta, jagodowa i słodka. Spośród kwiatów w sercu (piwonia, bieluń, jaśmin, kwiat pomarańczy) to piwonia jest głównym graczem, znowu utrzymywanym na stosunkowo przejrzystym poziomie, dzięki czemu mikstura jest różowa, nowoczesna i słodka, ale czysta.

„Szyprowa” baza Mon Paris (trzy białe piżma, plus ambroksan i podobno dwa rodzaje paczuli, z Indonezji i Gwatemali) jest zgodnie z nowoczesnym stylem również czysta i blada. I chociaż nie tak czysta, by pachnieć jak detergent, wciąż jest cholernie świeża, a paczula, bez względu na jej egzotyczne pochodzenie, jest zwykłą frakcją molekularną, która nikogo nie musi martwić. Trwałość i moc kompozycji Yves Saint Laurent są w porządku.

Werdykt: YSL Mon Paris to poręczny nowoczesny różowy owocowo-kwiatowy, młodzieńczy i słodki koktajl. Nie tak słodki, aby przejść do kategorii gourmand, a już na pewno nie jest tak namiętny ani wyrafinowany jak jego reklama (oczywiście niewiele zapachów jest). Całość przedstawiono w sposób kompetentny, ale ostatnio kategoria różowo-owocowa nie została zaniedbywana i być może w konsekwencji uznałam, że Mon Paris jest raczej nudny i pozbawiony twarzy. Prawdopodobnie błędem było recenzowanie go tydzień po Poison Girl — za kilka tygodni te dwa zapachy będą w mojej głowie wielką różową, owocową plamą.

Yves Saint Laurent Mon Paris opracował zespół perfumiarzy: Olivier Cresp, Harry Fremont i Dora Baghriche. W sprzedaży dostępne są flakony 30, 50 i 90 ml o stężeniu wody perfumowanej. Jest też kulka 10 ml i pasujące produkty do ciała.

Dodaj komentarz